0
Pietrucha 31 października 2019 00:09
IMG_20190905_100747.jpg



IMG_20190905_100544.jpg



Bonneville Salt Flats - czyli bijemy rekordy prędkości. Na miejscu nie ma kompletnie żadnej infrastruktury turystycznej, więc od razu udzielę odpowiedzi na Wasze pytanie: tak, bez żadnych konsekwencji można wjechać na tę sól przed Wami i jeździć wszędzie gdzie się chce. Aczkolwiek, żeby to na pewno było bezpieczne (widywaliśmy duże grudki soli/dziury) to proste o najbardziej gładkiej powierzchni soli są oznaczone przy pomocy pomarańczowych pachołków. Nawigacja prowadzi poprawnie - macie jechać tą jedyną drogą w nicość, a gdy skończy się asfalt jedźcie prosto przez sól i za około 150 metrów ujrzycie pierwszą zaznaczoną trasę :)


IMG_20190905_132902.jpg



IMG_20190905_134050.jpg



Przejazd na północ:


Screenshot_2.jpg



Dzień 6:

Grand Teton NP, czyli trailer Alaski

Spędziliśmy cały dzień na zaliczaniu punktów widokowych, robieniu szlaków wokół Todgarth Lake i Jenny Lake, przy okazji dochodząc do Hidden Falls. Doszlibyśmy jeszcze do Amfiteatr Lake, ale w 2/3 drogi musieliśmy zawrócić ze względu na ulewę i zimny deszcz.
P.S. Pętla wokół Jenny Lake ma 8 mil, a nie 5, jak informują na swoich tablicach.


IMG_20190906_094812.jpg



IMG_20190906_095912.jpg



IMG_20190906_115309.jpg



IMG_20190906_120648.jpg



IMG_20190906_140634.jpg



IMG_20190906_162605.jpg



IMG_20190906_164742.jpg



IMG_20190906_172555.jpg



IMG_20190906_180640.jpg



I ostatni już, przejazd na północ :)


Screenshot_1.jpg

Dzień 7
Dzień 8
Dzień 9

W naszym przypadku nie sprawdziła się myśl pt. "dobrze by było chociaż 2 noce spać w jednym miejscu". Błąd - lepiej by było codziennie się zwijać i rozbijać ponownie niż przejeżdżać niepotrzebne mile. Za rezerwacje pól campingowych wziąłem się 2 miesiące przed wylotem i nie było już miejsc na campingach, w których chciałem spać. Dlatego ten jeden park dokładnie sobie zaplanujcie sporo wcześniej. Cena za miejsce campingowe to ~28-35$/noc. Niektóre campingi oferują w cenie tickety na prysznic dla dwóch osób. Nie na każdym campingu są prysznice, ani nie na każdym są pralnie. Odradzałbym spanie w Bridge Bay we wrześniu, gdy bliskość jeziora sprawia, że jest tam cholernie zimno. Jeśli pojawi się taka możliwość, to radziłbym rezerwację w centralnej i północnej części parku. W całym parku praktycznie nie ma zasięgu, a WiFi jest chyba tylko w Mammoth Springs Visitors Centre.

Yellowstone NP można w uproszczeniu podzielić na 2 części:
- wschodnia - górki i zwierzęta,
- zachodnia - gejzery.


IMG_20190908_123210.jpg



IMG_20190907_180047.jpg



IMG_20190907_120819.jpg



IMG_20190907_120415.jpg



IMG_20190907_120909.jpg



Mt. Washburn - chyba nie warto poświęcać na nią 2,5h, jednak jest to chyba najlepsze miejsce, aby zobaczyć park z góry:


IMG_20190907_140054.jpg



IMG_20190907_140804.jpg



Lamar Valley jest miejscem, które się wskazuje jako najbogatsze pod kątem obecności zwierząt. Można zobaczyć tam bizony, sarny, antylopy, wilki czy niedźwiedzie. Wiele osób wybiera się tam w wschodzie Słońca, gdy jest większe prawdopodobieństwo spotkania tych dwóch ostatnich. Nam nie udało się ich zobaczyć pomimo wczesnej pobudki. Co więcej, dolina jest sporą przestrzenią, co sprawia, że wyprawa bez lornetki nie jest satysfakcjonująca. Natomiast dla samych tylko bizonów było warto tam pojechać. Po dłuższej obserwacji uważamy je za nic innego, jak leśne krowy.


70250155_10156300752241561_4037321296063758336_o.jpg



70550989_10156300755596561_8313918458593017856_o.jpg



IMG_20190908_094232.jpg



IMG_20190908_112158.jpg



PH20180109-001131-008.JPG



PH20180109-001742-009.JPG



PH20180109-000634-006.JPG



Przechodzimy do zachodniej części, gdzie wszędzie wokół nas, coś się gotuje i wybucha. Tuż za granicą stanów Wyoming/Montana znajdziecie punkt nazwany "Boiling River". Rangerka powiedziała nam, że nie reklamują tego miejsca turystom, aby zostało niezatłoczone dla lokalsów. I rzeczywiście było tam tylko kilkanaście osób. Jest to krótki odcinek rzeki, gdzie lodowata woda miesza się z gorącą wodą z gejzerów. Utworzono z kamieni swoiste jacuzzi. Tak nam się tam spodobało, że byliśmy tam dwukrotnie. Od Mammoth Hot Springs dojedziecie tam w 5 minut.


69880946_10156300782996561_1183313139869941760_o.jpg



69692679_10156300781946561_1750017285549981696_o.jpg



IMG_20190907_183741.jpg



IMG_20190907_184154.jpg



IMG_20190907_170103.jpg



IMG_20190907_174210.jpg



IMG_20190907_171531.jpg



IMG_20190907_171414.jpg



IMG_20190907_171845.jpg



69868061_10156300774536561_327807666560696320_o.jpg



70449719_10156300774826561_3251430439394476032_o.jpg



IMG_20190907_173119.jpg



69872265_10156300769286561_2636080055305895936_o.jpg



69835755_10156300774771561_7500517576183644160_o.jpg



69876410_10156300768616561_8779664883969949696_o.jpg



Norris Geyser Basin:


IMG_20190908_154238.jpg



IMG_20190908_154534.jpg



IMG_20190908_155101.jpg



IMG_20190908_154821.jpg



IMG_20190908_163502.jpg



IMG_20190908_155216.jpg




Dodaj Komentarz

Komentarze (11)

88309 4 listopada 2019 22:47 Odpowiedz
Canyonlands, Sedona, Arches, Yellowstone, Canyon De Chelly. To kilka miejsc, na które zabrakło nam czasu w naszej podróży po USA. Po Twoich zdjęciach widać, że jest zdecydowanie do czego wracać :)
pietrucha 5 listopada 2019 10:03 Odpowiedz
Nie pomijałbym również Black Canyon of the Gunnison NP, z widowiskową trasą prowadzącą tam z południa :)
gello666 27 listopada 2019 07:53 Odpowiedz
Dziękuję za taki wyczerpujący opis waszego wyjazdu.I gratuluję.Na gorąco mam jedno (w zasadzie dwa) pytanie - w Yosemite nocowaliście w Camp 4 - wg. informacji na stronie parku od 2019 miejsca miały być tam przydzielane na zasadzie loterii. Czy to tak działa? (jeżeli już - to jak to wygląda). Drugie dotyczy Half Dome - braliżcie udział w marcowej loterii czy permit pozyskaliście w inny sposób?
zawiert 27 listopada 2019 11:07 Odpowiedz
to musieliśmy się minąć gdzieś na trasie bo z rodziną robiliśmy objazdówkę od 21.09 dokładnie po tych terenach (jednak czasu zabrakło na Yellowstone). Niestety w październiku zrobiło się zdecydowanie zimniej, w Sequoia NP pierwszy śnieg, w Bryce na noclegu temperatura poniżej zera, lada dzień mieli zamknąć Tioga Pass.
pietrucha 27 listopada 2019 22:16 Odpowiedz
@gello666Loteria obowiązuje w sezonie od połowy maja do połowy września. My byliśmy po połowie września, więc po prostu musieliśmy ustawić się w kolejce, która działa na zasadzie kto pierwszy, ten lepszy. Wpierw trzeba znaleźć drewnianą budkę rangera przy Camp 4, a to zadanie nie jest trudne, gdyż jest tam tylko jedna budka, do której ustawiona jest kolejka. Na budce widnieje informacja, ile jest wolnych miejsc na dzień następny i ta informacja jest codziennie aktualizowana. Zabronione jest zajmowanie miejsca dla kogoś innego - według nas obowiązuje tam taka zasada, aby można było sobie policzyć ile osób stoi w kolejce, aby nie stać tam niepotrzebnie. Chwilę przed 8:00 przychodzi ranger, rozdaje numerki każdej osobie i następuje proces rejestracji i wyznaczenia miejsc campingowych. W kolejce stoi się tylko raz, bez względu na liczbę nocy, które chce się tam spędzić. Limit to chyba 30 nocy, ale wątpię, aby kogokolwiek z nas to dotyczyło :) Choć obok nas spał amerykański chłopak, który wspinał się parku przez 30 dni. Odnośnie do permitu na Half Dome, to braliśmy udział w loterii marcowej i tego terminu nie możecie przegapić. Można wysłać tylko jedno zgłoszenie do loterii. Każda osoba może wysłać zgłoszenie jako lider grupy i wtedy wpisać liczbę permitów, o które się ubiega (max. 6). Do loterii można zgłosić do 7 dat, które układa się w hierarchii i nie ma to wpływu na koszt zgłoszenia. W loterii marcowej rozdawanych jest 225/300 permitów na każdy dzień. Codziennie w sezonie odbywają się dodatkowe loterie, podczas których losowane są permity na dwa dni do przodu i wtedy do zgarnięcia jest 75 permitów + te, które zostały anulowane. W marcu wysłaliśmy 4 zgłoszenia na 7 różnych dat, każde dla grupy 4 osób. 3/4 zgłoszenia zostały wylosowane dla pierwszej daty w hierarchii. Z drugiej strony znajomi, którzy też był w Yosemite we wrześniu, wysłali 2 zgłoszenia dla dwóch osób i nie zostali wylosowani. Natomiast udało im się zdobyć permit w loterii odbywającej się dwa dni przed tym jak weszli na szczyt. Poza sezonem i poza weekendem szansa jest dość duża, lecz jest jeszcze jedna możliwość :D Przed samym wejściem na "cable" stoi ranger, który sprawdza permity (należy mieć ze sobą dokumenty tożsamości), lecz niektórzy widząc stromość góry rezygnują i wtedy owe miejsce w grupie można komuś oddać, a my byliśmy świadkami takiej właśnie sytuacji.@zawiertTego nie dopisałem w podsumowaniu, ale wydaje mi się, że wrzesień to czas idealny. Nie jest już zbyt gorąco, nie jest jeszcze aż tak zimno i co chyba najważniejsze: jest poza sezonem, amerykańskie dzieciaki są już w szkołach, czyli wszędzie jest znacznie mniej turystów! :)
maginiak 27 listopada 2019 22:28 Odpowiedz
Ciekawe spojrzenie. Mimo mnogości relacji z zachodu USA, Twoja jest z odrobinę innej perspektywy. Tylko po cholerę się tak spieszyłeś z tą relacją, nie zdążyłam zacząć czytać a Ty już skończyłeś ;)
pietrucha 27 listopada 2019 22:31 Odpowiedz
@maginiak mój czas na pisanie długich relacji jeszcze wielokrotnie nadejdzie :) ciekawe spostrzeżenie - możesz zdefiniować tę moją perspektywę?
maginiak 27 listopada 2019 23:03 Odpowiedz
Hmmm no cóż, mówiąc najprościej to perspektywa kogoś kto schodzi z utartego szlaku bo ma czas i mu się nie spieszy? W Twojej relacji widać, że naprawdę warto. Paradoksalnie z relacją galopowałeś i mało brakowało a bym ja przeoczyła - kilka wpisów dzień po dniu na początku listopada a potem KONIEC pod KONIEC miesiąca, na który na szczęście udało mi się załapać :)
pietrucha 2 grudnia 2019 23:00 Odpowiedz
Ha! Ja za to chciałem przekazać nieco inną puentę: dzięki temu, że byliśmy cały czas w goniliśmy, mieliśmy dużo czas tam, gdzie go naprawdę potrzebowaliśmy i dzięki temu widzieliśmy bardzo wiele. 4 tygodnie to dużo czasu i nie chcieliśmy go "przebimbać". Ale tak jak wspomniałaś: jak najbardziej warto :)
qbaqba 10 stycznia 2020 15:10 Odpowiedz
Fajne kompendium, ja w okolicy Yosemite dodałbym przynajmniej 2,5h na szlak do wodospadu wzdłuż jeziora Hetch Hetchy. Ale raczej tylko kiedy dużo wody spływa z gór (optymalnie przełom kwiecień//maj).
pietrucha 16 lutego 2020 19:52 Odpowiedz
Dzisiaj przypadkowo natknąłem się na informację, że podróżujące kamienie można spotkać jeszcze w Little Bonnie Claire Playa :)